Jak stworzyć ,,Superpsa’’?
Wczesna stymulacja neurologiczna i socjalizacja.
Założeniami wczesnej stymulacji sensorycznej było wpłynięcie na wytrzymałość psychiczną psa. W pierwszych programach wojskowych wystawiano szczenięta na działanie intensywnych bodźców, jak zmiany temperatury, położenia względem ziemi, czy głośne dźwięki by wychować tak zwanego ,,superpsa’’ odpornego na stres i aktywnie radzącego sobie w nowych sytuacjach. Plan wydawał się dobry, jednak intensywność bodźców, jakim były poddawane psie oseski była zdecydowanie za duża. Psy, które zniosły taką stymulację, w późniejszym życiu faktycznie okazywały się odporniejsze, niestety większość z tych, które sobie nie poradziły cierpiała potem na intensywne stany lękowe.
Można by powiedzieć, że metoda ta dla psów najzdrowsza nie jest.
Jednak postęp badań wykazał, że stymulacja jest w istocie bardzo ważna zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia szczeniaka. Powinna jednak być dostosowana do wieku psiaka i zdecydowanie nie tak inwazyjna.
Każdy dobry hodowca powinien zdawać sobie sprawę z tego, że nawet w domowej hodowli szczenięta są mocno odizolowane od bodźców, jakie będą spotykać w późniejszym życiu. Przyznacie, że życie w mieście, pełnym hałasów, ludzi i pędzących po ulicach samochodów do najłatwiejszych nie należy. Tym czasem psiak spędzający swoje pierwsze tygodnie życia w kojcu, w ciepłym i cichym mieszkaniu nie ma pojęcia, co go czeka na zewnątrz.
W zderzeniu z tym argumentem nie trudno przypuszczać, że pierwsze wyjście z domu będzie wiązało się z ogromnym stresem. Może więc warto maluchy na to przygotować?
Natknęłam się niedawno na całkiem przyjemny, i nie obciążający szczeniaka, zestaw ćwiczeń, który może zdecydowanie zwiększyć jego odporność na stres i pomóc mu w zdobyciu pewności siebie. Takie ćwiczenia powinno się wykonywać u szczeniąt nie dłużej niż 3-5 min dziennie między 3 a 16 dniem życia, kiedy to rozwój układu nerwowego szczeniaka jest najintensywniejszy. Powinno się pracować z każdym szczeniakiem z osobna, by osiągnąć optymalny efekt i uniknąć odwrotnej reakcji, jaką mogłaby być nadmierna lękliwość.
Ćwiczenie pierwsze : polega na prostym przytrzymaniu pieska w pozycji głową w dół. W tym celu ujmujemy szczenię w dłoniach i ustawiamy je w pozycji, w której zadek będzie wyżej niż główka i przytrzymujemy tak, przez kilka sekund, nie więcej!
Ćwiczenie drugie: tym razem ujmujemy malucha w dłoniach i układamy go na grzbiecie, brzuszkiem do góry. To pozycja dość nie komfortowa, więc również nie przeciągamy jej dłużej niż kilka sekund.
Ćwiczenie trzecie : za pomocą patyczka do uszu dotykamy szczeniaka między paluszkami, paluszkami po spodniej stronie łapek, można je wykonywać, kiedy maluch leży na grzbiecie, lub by uniknąć powtarzania tej pozycji, kiedy trzymamy go w dłoni w normalnej pozycji.
Ćwiczenie czwarte : stymulacja termiczna. Do tego ćwiczenia potrzebny będzie mokry ręcznik, najlepiej przytrzymany przez chwilę w lodówce. Układamy na nim pieska i pozwalamy mu się po nim poruszać. Taka stymulacja nie powinna trwać dłużej niż 10 sekund.
To tylko kilka przydatnych pomysłów zaczerpniętych ze strony http://demi.zwierzetaludziom.pl/ .
U psów, które zostały poddane wczesnej stymulacji zauważono większą odporność na stres, szybsze przystosowywanie się do nowych warunków, większą towarzyskość i lepsze radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Ponad to wykazują większą pewność siebie w kontaktach z psami, które nie odbyły tego rodzaju treningu.
Niestety jest to tylko pierwszy krok w stworzeniu zdrowego, zrównoważonego i zdolnego do przetrwania w naszych czasach psa. Badania udowodniły, że psy, których socjalizacja nie była kontynuowana w pierwszych miesiącach życia wykazywały swego rodzaju regres. To powinno uświadomić nam jak ważny jest proces przygotowania szczeniaka do dorosłego życia.
W tym celu popularną metodą jest zasada ,,złotej 12’’ opracowana przez Margareth Hughes. Do nowego właściciela należy obowiązek zapoznania psa z :
1. co najmniej 12 różnymi powierzchniami: trawa, beton, śliska podłoga....
2.zabawą minimum 12 różnymi przedmiotami: gryzaki, piłki, piszczące zabawki...
3. co najmniej 12 różnymi miejscami: las, łąkę, parking samochodowy...
4. co najmniej 12 różnymi odgłosami: płaczące dzieci, odkurzacz, dźwięki samochodów...
5.zabawą z co najmniej 12 różnymi osobami: dzieci, osoby starsze, osoby poruszające się o lasce...
6. co najmniej 12 szybko poruszającymi się przedmiotami: samochód, motor, rolki…
7. co najmniej 12 różnym wyzwaniami: wejście do metra, pokonywanie niskich przeszkód (np. agility), zejście ze schodów...
8. dotykaniem przynajmniej w 12 różnych miejscach przez właściciela i rodzinę: głaskanie za uszami, wkładanie ręki do pyska, dotykanie nosa...
9.jedzeniem z co najmniej 12 różnych pojemników: miski plastikowe i blaszane, z ręki, kongi
10.zabawa z co najmniej 12 różnymi psami: szczeniakami i dorosłymi, dużymi i małymi, psami i sukami...
11.zostaniem przynajmniej 12 razy samemu z dala od rodziny i opiekunów, przez około 4-45 minut (stopniowo wydłużamy czas)
12.oraz zostać przynajmniej 12 razy przewiezionym samochodem lub innymi środkiem komunikacji.
Takie przygotowanie psiaka powinno zapewnić mu dobry start i doskonałą podstawę do radzenia sobie w ,,ludzkim’’ życiu. Należy tylko pamiętać, aby każde nowe doświadczenie było dla psiego malucha przyjemne, i wiązało się z zabawą, albo smakołykiem, by pierwsze szkolenie nie odniosło negatywnego skutku.
poniedziałek, 18 marca 2013
wtorek, 5 marca 2013
Wiosenna aktualizacja
Jako, że słońce coraz częściej się do nas uśmiecha, by zwiększyć optymizm po szarej zimie, pojawia się wiosenna aktualizacja strony. :) Mamy nadzieję, że spodoba się naszym czytelnikom.
Subskrybuj:
Posty (Atom)