piątek, 11 stycznia 2013

Wielki plusk - czyli trochę o kąpaniu.

Wygląd sierści wiele mówi o zdrowiu i samopoczuciu naszego zwierzaka. Prawidłowe dbanie o nią powinno więc należeć do naszych codziennych zadań. Dla pięknej i lśniącej okrywy włosowej najbardziej istotne są trzy czynniki – dieta, właściwe preparaty pielęgnujące oraz szczotkowanie z odpowiednią częstotliwością i za pomocą odpowiedniego grzebienia. W pierwszej części artykułu dotyczącego codziennej pielęgnacji sierści powiemy o sztuce kąpania i dobierania odpowiednich kosmetyków ;)



Złote wskazówki:
Dla większości zwierząt przymusowe kąpanie jest dość stresującym przeżyciem o ile dobrze ich do tego nie przygotujemy. Dobrze jest pamiętać o kilku złotych zasadach, które na pewno ułatwią kąpiel i uczynią ją dla zwierząt bardziej znośną.
Ważne żeby temperatura wody była odpowiednia. Nie może być ona zimna, ani też gorąca. Najlepiej jeśli ustawimy niezbyt silny, letni strumień.
Nie powinniśmy lać jej bezpośrednio z góry, zwłaszcza na koty, które mogą odnieść wrażenie, że są nią dosłownie zalewane. Lepiej stopniowo polewać boki i łapy, docierając coraz wyżej, aż do grzbietu. Jeśli to możliwe, małe psy i koty będą czuły się bezpieczniej w pozycji pionowej, kiedy będą mogły oprzeć się łapami o krawędź wanny. Jest to też przydatne w przypadku królików, czy świnek morskich, którym ciężko inaczej było by umyć sierść na brzuchu.
Jedną z najważniejszych wskazówek jest unikanie gwałtownego zalewania głowy. Jeśli to konieczne powinniśmy to robić ze szczególną ostrożnością omijając oczy i uszy zwierzęcia. Jeśli podczas zabiegu woda dostanie się do uszu musimy zadbać o dokładne ich osuszenie po wyjściu z wanny np. wacikiem kosmetycznym, gdyż pozostawiona w przewodzie słuchowym woda może doprowadzić do infekcji lub zapalenia ucha.
Zwróćmy uwagę na dokładne spłukanie szamponu. Sierść zwierząt składa się z gęstego podszerstka i włosów okrywowych, co ułatwia pozostanie mydlin pod warstwą sierści, nawet jeśli pozornie zostały one spłukane. Należy starannie przeczesywać futro palcami ułatwiając wodzie dostęp do skóry zwierzaka. Unikniemy dzięki temu powstawania łupieżu, wysypek, czy nawet łysienia w niektórych miejscach – gdzie wywołane pozostałym szamponem swędzenie skłania zwierzaka do nadmiernego drapania się.



Kąpanie – jak często?
Małe i długowłose rasy psów mogą wymagać częstego mycia ze względu na zabrudzenia podczas deszczowej pogody, czy poprzez kontakt z podłożem. Pozostałym psom wystarczy kąpiel dwa, trzy razy do roku. Nie należy przesadzać, gdyż nadmierne rozpuszczanie pokrywających psie włosy warstwy lipidowej powoduje, że robią się słabe, matowe i mają tendencję do elektryzowania się.
Koty doskonale samodzielnie dbają o swoje futerko, dlatego kąpiel z reguły nie jest dla nich konieczna. W ich przypadku możemy się ograniczyć tylko do tych szczególnych przypadków, w których kot czymś się ubrudzi. To samo tyczy się królików, świnek morskich oraz innych gryzoni. Stanowczo nie powinniśmy ich kąpać bez wyraźnej potrzeby.
Inaczej jest w przypadku zwierząt bezwłosych. Koty typu sfinks mają tendencję do grzybiczych infekcji skóry, przez co wymagają regularnych kąpieli. Specjalnej opieki wymagają też świnki morskie skinny, które powinny co kilka dni wziąć kąpiel z kilkoma kroplami oliwki, gdyż ich naga skórka łatwo się przesusza. Jest to zalecane również w przypadku nieowłosionych szczurków mimo, że nie są one wielkimi miłośnikami wody.



Jak dobrać kosmetyk?
Wytyczną przy wybieraniu szamponów i odżywek jest rodzaj sierści. Inny preparat będzie skuteczny w przypadku sierści krótkiej, inny w przypadku długiej (głównie ze względu na dodatki zmiękczające i ułatwiające rozczesywanie zawarte w preparatach dla zwierząt długowłosych). Musimy się zorientować czy nasz pies ma sierść szorstką czy jedwabistą, a może tak jak Yorkshire teriery i Maltańczyki, ma sierść zbliżoną strukturą do ludzkiego włosa. W sklepach z reguły dostępne są trzy warianty – dla krótkowłosych, długowłosych oraz dla psów z sierścią typu York. Lepsze firmy oferują znacznie bardziej wyrafinowane rozwiązania, które jeszcze dokładniej dopasowywują się do potrzeb naszych czworonogów.
Co ciekawe dostępne są też specjalne szampony do sierści białej, zapobiegające jej żółknięciu czy szarzeniu, lub do czarnej poprawiające głębię koloru i blask.
Kolejna kwestia to kosmetyki dla szczeniąt i alergików. Tutaj nie ma co przesadzać z zapachem czy dodatkowymi funkcjami szamponu. Najważniejsze by był delikatny, nie podrażniał skóry i nie uczulał. W zoologach jest dostępna linia szamponów leczniczych, które powinny być idealne na podrażnienia, i dla wrażliwej skóry.
Jedną z nowości ostatnich czasów jest suchy szampon dla kotów, który eliminuje problem strachu przed wodą. Poprawia on wygląd sierści i czyni ją bardziej puszystą, choć z doświadczenia wiem, że równie dobrze w tej roli sprawdza się zwykły puder dla dzieci – idealnie pomaga zapanować nad przetłuszczającą się przy ogonku sierść Maine Coona.
Dodatkowo, by nawilżyć, zwiększyć miękkość sierści i jej połysk możemy zastosować odżywkę, np. w spray’u z olejkiem norkowym. Rozprowadzenie jej po krótkiej sierści szczotką z miękkiego włosia, lub na długiej, jedwabistej szczotką z gęstymi kolcami tylko spotęguje efekt.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz